środa, 24 listopada 2010

46 - ocieplanie wizerunku

Żeby nie było, żem taka zupełna bezbożnica, bo nadal drżę trochę po przeczytaniu tego:
postanowiłam ocieplić mój wizerunek i przedstawiam moje anielice i inne zawieszki choinkowe

Dla masochistów z nadmiarem wolnego czasu, przepis na masę solną w linku poniżej:


Ha! Daliście się nabić w butelkę ...miodu podrasowanego dziegciem. Że niby nastrój świąteczny mnie chwycił, dobrocią napełnią kolędy moje czarne, zgniłe serce, cierpliwość do dzieci zrzucą mi niebiosa, a (jak) anioła głos wytrąci mi z rąk fiolkę z currarą. Nic z tego.

Brak komentarzy:

GRY